Ciasto marchewkowe jest jednym z ciast , które określam mianem "kulinarnych przyjemności idealnych" : wilgotne, delikatnie słodkie, korzenne, puszyste...Podbija dusze ludzi na całym świecie i to nie bez powodu ;) W dzisiejszej odsłonie ze słodką polewą z białej czekolady, z której ciasto czerpie większość swej słodyczy. Przepis zaczerpnięty z książki "Klapsa czy konferencja" :)
Składniki :
-1kg marchewki
-2 szklanki mąki
-1 szklanka cukru
-1 oleju roślinnego
-4-6 jajek ( ja dodaje pięciu )
-2 łyżki cynamonu
-2 łyżki ziela angielskiego
-2 płaskie łyżki gałki muszkatołowej
-1 czubata łyżka sody oczyszczonej
-szczypta soli
-2 łyżki bułki tartej
-200 g ( 2 tabliczki ) białej czekolady dobrej jakości ( bardzo ważne !!! )
Marchewkę myjemy , obieramy i ścieramy na tarce na drobnych oczkach. Nauczona doświadczeniem po starciu delikatnie odsączam marchewkę - przekładam ją do "koperty"z ręcznika papierowego i dociskam dłońmi aż odda trochę. Dzięki temu nadmiar soku nie zmienia konsystencji ciasta ( miałam kilka przygód z sokiem z marchewki , ciasto wyszło na wpół surowe ;) ) a nie wpływa to na suchość ciasta. W dużej misce mieszamy wszystkie suche składniki ( ziele angielskie rozdrabniamy w moździerzu, gałkę muszkatołową ścieramy na tarce o bardzo drobnych oczkach ) ze startą marchewką. Następnie dodajemy wymieszane jajka z olejem. Teraz - stanowczo zachęcam do mieszania ciasta ręcznie ; nie mikserem ! Nie wymaga to dużo więcej pracy a ominie nas niebezpieczeństwo, że ciasto wyjdzie za rzadkie! Dlatego , drewnianą łyżką mieszamy wszystkie składniki do połączenia. Dużą formę do pieczenia ( ja używam okrągłej tortownicy ) smarujemy niewielką ilością masła i posypujemy bułką tarą lub wykładamy papierem do pieczenia. Wlewamy ciasto do formy i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do temperatury 180 C. Pieczemy 40-50 minut ( może być troszkę dłużej ; radzę sprawdzać ciasto od 40 min ). Sprawdzamy "suchym patyczkiem" czy ciasto się upiekło. Wyjmujemy na kratkę; czekamy do wystudzenia. W tym czasie przygotowujemy polewę. W kąpieli wodnej rozpuszczamy 200 g czekolady, gdy otrzymamy gładką biała masę rozprowadzamy ją łyżka po powierzchni ciasta. Czekamy do zastygnięcia polewy ( tzn powinniśmy czekać, ja nigdy tego nie robię - za bardzo kusi... ;) ) .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz