czwartek, 1 sierpnia 2013

Lody Chałwowe z Prażonym Sezamem ♥

Kto z Was wiele razy w życiu marzył o zrobieniu lodów ale zawsze odpuszczał myśląc , że : a) wymaga to specjalnego sprzętu ( np. Thermomixu ♥ ) b) jeżeli już nie wymaga specjalnego sprzętu to jest to trudne c) jeżeli już nawet nie jest takie trudne to z pewnością jest czasochłonne d) jeżeli jest czasochłonne to na pewno w dodatku wymaga mieszania co kilkanaście minut zamarzającej na bryłę lodu masy e) bez specjalnego sprzętu z punktu a) lody na pewno nie będą smakowały jak lody i w efekcie i tak wszyscy pójdziemy do Akwarium - lodziarni na Saskiej Kępie (przyp.bloggerki♥). Otóż ja również przez długi czas tak jak wy o zrobieniu własnych lodów jedynie marzyłam... a potem kupowałam litrowy kubełek Grycana i topiłam w nim moje niespelnione marzenia cukiernicze , opłakując przy tym brak Thermomixu lub przynjemniej najprostrzej maszynki do lodów. Jednak sytuacja zmieniła się, gdy zaczęłam napotykać w blogosferze a nawet w szanujących się magazynch kulinarnych na lodowe przepisy niewymagające posiadania nieszczęsnej maszynki ! Czyli jedank nie wszystko stracone ! Mimo to nie było jednak tak kolorowo , cykałam się tej lodowej akcji strasznie - wszystkie porażki kulinarne bardzo ciężko przeżywam ( do tej pory nie mogę sie pozbierać po Wielkim Fiasko z Ciasteczkami Amaretti z 2011 r. ! ). I doprawdy gdyby nie te upały jak z tropików ,przez które żhyć sie odechciewa przez ostatnich kilku dni , nie zdecydowałąbym się tak szybko na zrobienie domowych lodów ( i to byłby błąd bo zrobienie tych lodów to banał na poziomie kulinarnych umiejętności przedszkolaka ale o tym zaraz ). Jednak 35-stopniowy upał i oddalona o długość ulicy Francuskiej lodziarnia robią swoje i klamka zapadła : kręcimy lody ! Przepis na Lody Chałwowe z Prażonym Sezamem znalazłam w ostatnim numerze KUKBUK'a i serdecznie go polecam. Nie powiem, nie powiem - cykałam się. Moja masa na lody, przelewana do plastikowego pojemnika wyglądała jak najzwyklejsza "wcale-nie-taka-bita" bita śmietana....Spodziewałam się klęski. Widziałam już ( oczyma duszy mojej ) całą tę moją śmietanę ( bo bądź co bądź tym włąśnie była : KUPĄ SŁODKIEJ , SEZAMOWEJ ŚMIETANY KREMÓWY ) jak albo opada i rolewa mi się w tej zamrażalce albo wręcz przeciwnie , zamarza na kryształ lodu , na którym co najwyżej można połamac sobie zęby. Mówiąc prościej : CZEKAŁAM NA NAJGORSZE. Jednak po około 5 godzinach nerwowego mrożenia , otworzyłam z ciekawością zamrażalnik, otworzyłam pudełko, nieśmiało wbilam łyżeczkę w tę moją śmietankę i...wyobraźcie sobie, że nie napotakłam tej bryły lodu, której tak się bałam tylko ...NAJPRAWDZIWSZE LODY ! Szybko wyjęłam pudełeczko i nałożyłam sobie cały pucharek. Nawaliłam na to jeszcze jakiś pokruszonych ciasteczek , wetknęłam weń specjalnie kupione na te okazję lodowe wafelki i...spróbowałam... Powiem tyle : dźwięk trąb jerychonskich obwieszczających koniec świata nie oderwalby mnie od tego pucharka ! Niebo w gębie ! Nie tylko naprawdę smakowały jak takie z lodziarni to były od nich o kilka klas lepsze ♥ ! Już nigdy nie pójdziecie do lodziarni ! Słowem : sukces. Słowem : smak. Słowem : sama... nie wiem już co , po prostu są super ! Kochani, jeszcze miesiąc wakacyjnych temperatur przed nami , zróbmy w końcu należyty użytek z naszych zamrażalników i... Chodźmy , chłodźmy ! 



Składniki :
-200 ml śmietany 36 % dobrze wychłodzonej
-120 ml skondensowanego mleka dobrze wychłodzonego
-4 łyżki pasty tahini
-2 łyżki rumu
-2 łyżki podprażonego na patelni sezamu

+ plastikowe pudełko z pokrywką



Śmietane i mleko łączymy razem w misce i ubijamy aż do uzyskania gładkiej , puszystej ( ale nie sztywnej ) masy. Dodajemy pastę tahini i delikatnie łączymy ją z masą, np. przy pomocy silikonowej szpatułki. Następnie dodajemy rum i ponownie ostrożnie łączymy z masą. Gotową mase przelewamy do plastikowego pojemnika , posypujemy z wierzchu prażonym sezamem, zamykamy i wkładamy do zamrażalnika na całą noc. Jeżeli robicie lody rano ( tak jak ja ) to po około 5,6 godzinach powinny byc już dobre. Pamiętajmy, że jezeli dluzej przechowujemy nasze lody - musimy je wyjmować na 5 minut przed podaniem.

Voila ! Bon Appetit ♥ !        

2 komentarze:

  1. Boskie! Jak ja kocham chałwę :D Pozdrawiam, gingerbreath.blox.pl

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzień dobry,
    Uprzejmie proszę o przekazanie kontaktowego adresu e-mail i bloga którego dotyczy wiadomość na kontakt@blog-media.pl. W najbliższym czasie chciałabym przedstawić możliwość współpracy.
    pozdrawiam serdecznie

    Magda

    OdpowiedzUsuń

Bienvenue a Durszlak ♥

Durszlak.pl