poniedziałek, 27 maja 2013

Sweet Dreams Are Made Of This ♥ Chocolate Key Lime Pie wg Nigelli Lawson ♥

Dzisiejszy wypiek ( a raczej... wychłodziec, ciasto chłodzimy zamiast piec )  jest spełnieniem marzeń każdego cukrocholika - jeden kawałeczek zaspokaja potrzebę na cukier na baaardzo długo ...Hmmm może dlatego tak długo mnie ostatnio "nie było" ( uwielbiam te określenia, wyrażenie i terminy, które pojawiają się nigdzie indziej tylko...w BLOGOSFERZE ♥ Ach ta potrzeba poczucia przynależności ! ). Skoro już poruszyłam temat mojej "nieobecności", opowiem co mi się w życiu przewinęło w międzyczasie...Kilka świetnych książek, kilku zwariowanych ludzi, przede wszystkim dużo dużo pracy ( mam nadzieję, że już niedługo będą owej pracy efekty i ...mam nadzieję, że w pełni zasłużony wypoczynek ! )...Ale były również chwile zwycięstwa, choćby wczoraj : z moim teatrem tańca wygrałyśmy dwie nagrody na Konfrontacjach Tanecznych : w jednej konkurencji III miejsce , a w drugiej I ♥ ♥ ♥  Aaaaaach szaleństwo , szaleństwo , szaleństwo ! Ostatnimi czasy , coraz więcej i coraz bardziej poświęcam się mojej nowej pasji : Pole Dance ♥ Jeżeli ktoś nie miał jeszcze kontaktu ze "zjawiskiem" - warte poznania ! Nic nigdy nie dało mi tyle siły, również psychicznej i nie wyzwoliło we mnie tyle energii i woli walki ♥ ! Tak więc, dziś oprócz wpisu i przepisu ( przedszkolny rym pierwsza klasa ) po raz pierwszy będzie link do filmu ..oczywiście Pole Dance ♥ Bo ...to ...co się dzieje...na tym nagraniu to...SZALEŃSTWO , OBŁĘD , PERFEKCJA ♥ Aaaaaach zakochałam się !  Rosjanie po raz kolejny pokazali, że są dobrzy w te klocki ...

A ciasto...W SMAKU OBŁĘD ! Bardzo nigella'owskie, bardzo amerykańskie, BARDZO , BARDZO SŁODKIE  ( dużo  bitej śmietany, dużo mleka skondensowanego, dużo czekolady ), bardzo proste do przyrządzenia ! Potrójnie... nieee : poczwórnie czekoladowy spód ( kakao, czekoladowa, groszki czekoladowe, i ciasteczka pełnoziarniste oczywiście w czekoladzie  ) , słodkie kremowo-limonkowe wypełnienie ♥ To potrójne S : sssssmak , ssssssłodycz i sssssssoczystość ! Nic tylko czerpać z niego słodką przyjemność i energię...i biec na rurę ♥ ! 




Przepis pochodzi z książki "Kitchen" Nigelli Lawson ♥ 




Składniki :
-300 g ciasteczek digestive w czekoladzie
-jedna kopiasta łyżeczka kakao ( holenderskie mile widziane )
-50 g masła
-50 g ciemnych czekoladowych groszków ( dodałam pół tabliczki posiekanej gorzkiej czekolady - will do  )
-4 limonki
-300 ml śmietany kremówki
-kostka dobrej jakości gorzkiej czekolady
-375 g słodzonego mleka skondensowanego


Ciasteczka, kakao, masło, i czekoladowe groszki wkładamy do blendera i blendujemy aż do otrzymania jednlitej, gęstej maksymalnie czekoladowej masy, która z powodzeniem posłuży nam za ciasto na spód do tarty. Gotową masą dokładnie wykładamy spód formy do tarty  i wkładamy do lodówki na czas przygotowywania kremu. 

Teraz krem ! 


Limonki wyparzyć, zetrzeć z nich skórkę do miseczki, zostawić do dekoracji. Następnie mleczko skondensowane przelewamy do miski i wyciskamy do niego sok z naszych limonek. Mieszamy. 
W oddzielnej misce ubijamy na sztywno kremówkę. Ostrożnie łączymy masę ( przy użyciu łyżki, broń Boże miksera ! ) z mleka z ubitą śmietaną i przelewamy na czekoladowy spód. Ładnie wykańczamy tartę, robiąc na powierzchni kremu ładny zawijas. Chłodzimy co najmniej 4 godziny w lodówce a najlepiej całą noc. Przed podaniem posypujemy skórką z limonek i startą gorzką czekoladą.  Podajemy na zimno ♥ 




Voila ! Bon Appetit ♥ !
P.S. A teraz zapowiedziane w poście video , nagranie z Pole  Art 2012 : fenomenalna Anastasia Skukhtorova ♥ ♥ ♥

http://www.youtube.com/watch?v=1vw7pCiZEVs



piątek, 3 maja 2013

Kruszonką Okryte Owoce pod Słodką Waniliową Ricottą i Musem Morelowym ♥

Dawno mnie nie było , piec i słodzić też nie miałam czasu. Ale to wszystko z bardzo miłej przyczyny - ostatnie dni spędzałam w mojej rodzinnej Łodzi , gdzie warunki mieszkaniowo-kuchenne były dość ...ekhmmm "prowizoryczne" ( wręcz partyzanckie ). Wróciłam do Warszawy ze smutkiem w sercu i na osłodę tęsknoty za ukochaną Łodzią...znów piekę, słodzę i dosładzam. Wczoraj upiekłam cuuudowne śmietanowe ciasto ucierane z truskawkami i kruszonką jednak ponieważ przeznaczone było na grilla z przyjaciółmi - dokumentacji brak ! Ale pojawi się niebawem - trafiło bowiem na listę przepisów "Do powtórzenia" ♥
W Łodzi zakochałam się w "Weselu " Wyspiańskiego ♥ I to ja ! Ja , która nienawidzi czytać książek pisanych z elementami gwary czy dialektów , nazywając to do tej pory "irytującym wsiórskim zaciąganiem" ...no od zeszłego tygodnia UBÓSTWIAM to zaciąganie ! Tak więc jeżeli ktoś nie podołał "Weselu" w liceum , zachęcam do ponowienia próby !

Dziś natomiast prezentuję Wam lekki , prosty deser o zniewalającym smaku. Połączenie podpatrzone ( chlip chlip , co ja robię w Warszawie ??? ) w jednej z moich ulubionych kawiarni w Łodzi. Połączenie idealne : słodka i kremowa ricotta , przełamana kwaśnymi owocami , ze słodkim , orzeźwiającym musem owocowym , zwieńczona chrupiącą kruszonką ♥ ! To połączenie nie może nie wyjść ! No tak smak cudowny...ale nawet królewskie desery nie smakują tak samo jedzone w tęsknocie i poczuciu pustki ze miejscem , gdzie zostawiliśmy serce... No ale to tylko mój problem - u was deser pozbawiony będzie tej "goryczki" tęsknoty ♥ ! Więc szybko do kuchni ( tak wiem, dziś święto ale może macie przypadkiem zapasik ricotty w lodówce ? Jeżeli nie ...to już wiecie co jutro na deser ♥ ) i słódźmy sobie życie ♥ !
A skoro wcześniej było o literaturze to i literaturą skończmy , mam dla Was wiersz jednego z moich ulubionych poetów - Jana Sztaudyngera. Poety ,który chodź urodzony w Krakowie miał z poetów , obok Tuwima , chyba najwięcej serca i miłości do Łodzi. Ach, gdyby wszyscy umieli kochać to miasto tak jak on ♥ !
( hihiihih wierszyk o dziwo nie będzie sentymentalnym tchnieniem  w stronę Łodzi..to znaczy będzie , ale nie będzie to "oda do Łodzi" ...bo w Łodzi najcudowniejszy jest specyficzny klimat ! I ten klimat czuję zawsze gdy czytam ten wiersz ♥ ) 


Jan Sztaudynger

"Łódzka grzeczność"
Trudne słowo "przepraszam" - nieznane jest w Łodzi
Pomarańcz i grzeczności  bruk łódzki nie rodzi.
W tramwaju łatwo z nosa malinowy sok ci
Puści sąsiad , amator rozpychania łokci,\
Na ulicy dzieweczka z miną słodkiej kotki
Modnym butem znajduje twe stare nagniotki.
Czytelnicy ! dla wprawy, bardzo was upraszam,
Mówcie co dzień do lampy trzykrotnie : przepraszam,
A jeżeli nie odpowie na to przepraszanie,
Wiedzcie - to łódzka lampa, grzeczna jak łodzianie.


♥ ♥ ♥ 







A teraz przepisik ♥

Składniki ( na jedną porcję ) :
-około 4 lub 5 łyżek ricotty
-4 morele w syropie z puszki ( + łyżka tegoż syropu )
-1 łyżka miodu
-2 łyżeczki cukru pudru
-1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
-pól kiwi
-2 truskawki
+ na kruszonkę :
-około 60 gram masła
-2, 3 łyżki cukru
-garść płatków owsianych
-kilka łyżek maki   


Owoce umyć, kiwi obrać, od truskawek odciąć ogonki, pokroić kiwi na plasterki , truskawki na ćwiartki i ułożyć na dnie pucharka. Ricottę zmiksować z cukrem pudrem i ekstraktem w wanilii i wyłożyć na owoce. Morele zmiksować w blenderze razem z jedną łyżką syropu i miodem. Polać musem ricottę  Z podanych składników ( masło, cukier, mąką , płatki ) wyrobić kruszonkę i piec ją około 15 - 20 minut ( aż się ...upiecze ) w piekarniku nagrzanym do 200 C. Od czasu do czasu , przejechać kruszonkę widelcem, żeby była sypka a nie zbita. Gotową kruszonka posypujemy wierzch naszego deseru. I voila ! Chłodzimy w lodówce lub...pałaszujemy od razu ♥ !







Voila ! Bon Appetit ♥ ! 

Bienvenue a Durszlak ♥

Durszlak.pl